Kolejnym etapem degradacji Białegostoku jest "archaizacja" dworca kolejowego w tym mieście (dworzec autobusowy -drugi najwiekszy w Polsce w okresie pobudowania w roku 1986 właśnie jest rozbierany, i na jego miejsce zostanie posatwiona niewielka tylko budowla, ok 5 razy mniejsza).
Otoż wkrótce zostanie wyburzona cześć głównego dworca kolejowego, dodana w czasie remontu w latach osiemdziesiątych i dziewięcziesiatych XX wieku, i pozostanie (o ile rozumiem) tylko bryła oryginalna z okresu budowy kolei petersbursko-warszawskiej, tj. z początku lat sześcdziesiątych XIX wieku.
Do tego PKP przeprowadzi jeszcze "konsultacje społeczne" (sic) aby wzieli w nich udziaiał "podróżni i władze", Jak piszą autorzy zalinkowanego ponizej artykułu: "Zatem dworzec możemy mieć taki, o jakim sami zdecydujemy".
Nie tylko zatem Bialystok nie doczeka się żadnego nowego dworca kolejowego (+ przejscie nad torami kładką metalową), co jeszcze pod względem bryły samego dworca zostanie on,jak rozumiem, cofnięty do okresu 1861 - czyli o prawie 160 lat.
Niewyobrazalna degradacja trzystutysięcznego miasta jest zatem w mojej ocenie bezwględnie kontynuowana - tym razem w zakresie niszczenia dwrocó: autobusowego i kolejowego - tak jak za koalicji PO/PSL, jak i w czasach "dobrej zmiany".
por. http://dziendobrybialystok.pl/artykul/pkp-zapyta-nas-jakiego/110710
PS. Te działania degradacyjne ukadaja sie w logiczną całość gdy weźmie sie pod uwage inne wydarzenia. Przypomniec nalezy, iz niezgodnie z Trakattem Akcesyjnym RP do UE bezprawnie zmieniono tez uprzednio uklad Rail Baltica, czyniac Ełk (Lyck w dawnych Prusach Wschodnich) głownym punktem przeladunkowym dla towarów przwozonych na poł-wschod koleją (stanowią one 99 % zaangazowania kolei). nastepnie zamknieto miedzynarodowe połaczenia Białegostoku dla ruchu osobowego z Brześciem i Grodnem (to ostatnie juz da "dobrej zmiany".) wszystko to ma w mojej ocnie prowadzic do ogromnej degradacji kolejowej miasta.